GKS Unia Białopole - strona nieoficjalna

W ramach IX kolejki o mistrzostwo chełmskiej klasy okręgowej Unia Białopole pokonała dotychczasowego lidera tabeli Start Krasnystaw 3:2. Pomimo tego, że Start uchodził za faworyta tego meczu, Unia na swoim stadionie jest w stanie wygrać z każdym. W takim meczu nie trzeba było nikogo motywować. Ostatnio gramy bardzo skutecznie i wygrywamy, co z pewnością pozytywnie wpływa na morale drużyny. Tak jak mówiliśmy, licznie zebrana widownia nie mogła narzekać na widowisko. W meczu były prawdziwe emocje, dramaturgia no i oczywiście gole. Goście od początku meczu wyszli wysokim pressingiem, dyktując swoje warunki gry. Mecz jednak dobrze się nie zaczął a  Unia wygrywała już 2:0. W 10 min. po kąśliwym strzale z 16 metrów prowadzenie dla Unii dał Yevhyenii Hruii, natomiast w 16 minucie indywidualną akcją prawym skrzydłem boiska popisał się Kamil Tabuła, który uderzył z ostrego kąta i futbolówka po rykoszecie wylądowała w bramce gości. W 20 minucie idealną sytuację na 3:0 zmarnował Michał Jabłoński. Start nie dawał za wygraną i walczył o bramkę kontaktową, tworząc groźne sytuacje pod nasza bramką, w której dwoił się i troił Tomek Wikło. Po jednej z akcji prawą stroną boiska goście umieścili jednak piłkę w siatce. Do przerwy prowadziliśmy 2:1. W drugiej odsłonie Krasnystaw ruszył jeszcze z większym impetem i doprowadził do wyrównania. Od tego momentu zaczęła się wymiana ciosów obu drużyn ale strzały albo były niecelne, albo lądowały w rękach bramkarzy. Nasz golkiper wspiął się na wyżyny swoich umiejętności i bronił jak natchniony, powstrzymując strzały piłkarzy Startu, którzy bardzo chcieli wygrać to spotkanie. Tak jednak się nie stało, Unia zaczęła grać szybciej i bardziej zdecydowanie. W 81 minucie po indywidualnej akcji środkiem boiska Yevhyenii Hruii zgubił całą linię obrony Startu i strzelił drugą bramkę. Trzeci gol był konsekwencją dobrej gry naszego zespołu. Tak jak mogliśmy się tego spodziewać Start postawił nam wysoko poprzeczkę i zmusił do dużego wysiłku. W Unii drzemie jednak potencjał i charakter jaki w końcu pokazaliśmy w meczu z liderem. Podsumowując, był to bardzo dobry i szybki mecz.

 SKŁAD:

1. Tomasz Wikło   
2. Kordian Nazaruk   
3. Dawid Stepaniuk     
4. Wojciech Bureć   
5. Michał Jabłoński   89" Jacek Szyszko  
6. Arkadiusz Słomka (1 asysta)    
7. Adrian Zdybel   
8. Szymon Łukaszewski  (1 asysta)   
9. Kamil Tabuła  (1 asysta)    80" Jakub Łukaszewski   
10. Radosław Ciołek  
11. Yevhenii Hrui